31 October 2008

One Bass To Rule Them All

3 miksy (a właściwie 6 bo Mary Anne Hobbes zaprosiła aż trzech, młodych i gorących producentów L.D., Pangaea i Clouds do swojej audycji), i trzy nieco inne podejścia do basu.

Zaczynam od najważniejszego, czyli audycja Maryśki z 22 październia 2008r. Jak zwykle doskonała selekcja i 3 niesamowite miksy zwieńczone fantastycznym sonicznym spektaklem Clouds. Jak powiedział jeden z prowadzących audycję w fińskim radiu Helsinki Subconscious - "Nie wiem co ci kolesie jedzą, jakie mają zwyczaje żywieniowe, ale chętnie spróbowałbym tego samego". Fińscy mistrzowie dubstepu produkują zadziwiające utwory, można powiedzieć, że zakochałem się w ich muzyce od pierwszych dźwięków. Ich muzyka, pełna pasji i emocji, lokująca się na obrzeżach dubstepu przemawia do mnie wyjątkowo mocno. Oprócz Clouds, w audycji usłyszymy świetny miks L.D. - młodego producenta z południowego Londynu współpracującego z z takimi tuzami jak Mala, Cluekid, Benga czy Kode 9. A zeby tego było mało, jeszcze Pangaea - współwłaściciel ultra-gorącego labelu Hessle Audio. Uff, nie wiem czy nie za dużo jak na jedną audycję.

3 mixes (actually 6 mixes, because Mary Anne Hobbes invited three, young and hot producers L.D., Pangaea and Clouds to her show ), and three slightly different approaches to heavy bass.

I will start from the highlights, i.e. Mary Anne's show of 22 October 2008. As ususal, a superb selection and 3 extraordinary mixes crowned with a fantastic sonic spectacle of Clouds . As one of the Dj's in Finnish Helsinki Subconscious radio said - "I don't know, what these guys (i.e. Clouds) are eating or what are they eating habits, but I want to try the same ". Finnish champions of dubstep produce astounding music, I fell in love with their music from the first hearing. Their music, full of passion and emotions, located at the furthest fringes of dubstep appeals to me with extreme force. Apart from the Clouds, in the show we had a great mix by L.D. - a young producer from South London, cooperating with such dubstep icons as Mala, Cluekid, Benga or Kode 9. And that's not all! We still have to mention a mix by Pangaea - co-owner of ultra-hot Hessle Audio label. Uff, too much for one show really!


2008-10-22 Mary Anne Hobbs - LD Vs Pangaea Vs Clouds


Kolejny mix to Fluxuorius autorska Fluxu8. Łatwy i przyjemny glitch hop z niezłymi przestrzeniami, wokalami i lazer basowymi podkładami.

Another mix is Fluxuorius by Fluxu8. Nice and easy, glitch hop with spacey sound textures and hip-hop rants built on lazer bass foundation.

Fluxuorius - Fluxu8

(uwaga, po ściągnięciu należy zmienić rozszerzenie na muzycznie kompatybilne)


Na koniec Drop the Lime i War is in the bass mix. Członek ekipy Trouble & Bass. Przyznaję, że mimo całego hype otaczającego Drop the Lime, głównie za sprawą remiksów, jakoś wolę innego członka tej ekipy czyli Mathhead’a. A jednak ta mieszanka bastard elektro, heavy bassu, bassline, dubstepu, i paru innych rzeczy, mimo iż toporna, daje konkretnego kopa, do pracy jak znalazł. Generalnie zauważam bardzo fajny trend, nawet produkcje elektro i mash’upy zaczynają coraz częściej ciążyć w stronę heavy basu, co mnie bardzo cieszy.

And the last mix for today: Drop the Lime - War is in the bass mix. A member of hte Trouble & Bass crew. To be honest, despite the hype and cult status of Drop the Lime, mainly thanks to various remixes, I somehow tend to prefer another member of this group, namely Mathhead. But still, this mixture of bastard electro, heavy bass, bassline, dubstep and a few other things, despite being quite crude, kicks ass as hell. Quite usefule at work, believe me.

In general, I've noticed quite a nice trend recently, that more and more electro and mash-up productions is leaning towards heavy bass, which is a very positive sign.

Drop the Lime - War is in the bass mix

Tracklisty w komentarzach

Tracklists in comments section.

30 October 2008

AMOK FIFTH DISPATCH: Sourcebook of the Extremes of Information


NOTE: English translation can be fund just below the Polish text. International readers enjoy!

UWAGA: Od teraz blog zamienia się w wydawnictwo dwu-języczne, polsko – angielskie. Tekst angielski poniżej polskiego.

Obiecałem, że będzie też o książkach. Jako, że to pierwsza blogonotka w tym temacie, warto zacząć od wielkiego dzieła a takim z pewnością jest AMOK FIFTH DISPATCH: Sourcebook of the Extremes of Information. Dotarła do mnie kilka miesięcy temu a do tej pory nie miałem czasu poważnie do niej przysiąść. Gdy weźmiecie książkę w ręce, zrozumiecie dlaczego. Ilość prezentowanych tam informacji jest zabójcza.

Wielka. Zła. Bardzo Zła Księga. Absolutne „must-have” dla ludzi poruszających się po obrzeżach popularnej i nie-popularnej kultury/nauki/sztuki/ezoteryki i Diabeł wie czego jeszcze. Po bardzo bardzo marginalnych obrzeżach! Potężny leksykon, i bezcenny źródłowy przewodnik zawierający krótkie, ale bardzo rzeczowe, dalekie od sensacji opisy ponad 2000 najdziwaczniejszych, najbardziej perwersyjnych, obrzydliwych i zmuszających do myślenia książek, CD, wideo, CD-Rom’ów, linki do stron internetowych – autorzy zeksplorowali chyba każdą niszę na naszej biednej planecie. Idę o zakład, że w trakcie lektury nie raz opadnie wam szczęka a już po pobieżnym zapoznaniu się z treścią poważnie zaczniecie się martwić o kondycję psychiczną ludzkości. Jednocześnie AMOK to wspaniała odtrutka na sformatowaną rzeczywistość produkowaną przez medialne koncerny informacyjno-rozrywkowe wylewającą się z telewizorów, Internetu i ‘opiniotwórczych’ czasopism.

Na początku lat 90-tych Amok Fourth Dispatch uchodził wśród moich znajomych za rzecz kultową, zwłaszcza, że książka krążyła praktycznie w jednej kopii - ale wtedy jeszcze nie było amazonów, płatności kartą kredytową a produkty zamawiało się listownie wkładając kaskę do koperty albo robiąc przelew za granicę, którego koszt przekraczał często wartość zamówienia. Pamiętam z jak nabożną (He He) czcią przewracaliśmy karty tej potężnej księgi, wyszukując co bardziej szokujące zdjęcia i opisy. AMOK można czytać jako dzieło samo w sobie, ale warto jednak potraktować je jako wprowadzenie do bardziej szczegółowych podróży po prezentowanych tam perełkach, bo zdecydowanie jest w czym wybierać. Nie ma drugiego tak kompletnego kompendium wiedzy o kontrkulturze i podziemnym krwiobiegu naszej kultury (siłą rzeczy bardzo ameryko-centrycznego).

Redaktorzy leksykonu podeszli do tematu bardzo skrupulatnie, zamieszczając setki adresów wydawców z kompletną informacją na temat składania zamówień, płatności etc. Ksiązka podzielona jest na kilka ‘autorskich’ kategorii by wymienić np.

Control (czyli analiza struktur władzy) – Anarchia, Baudrillard, Sytuacjoniści itd.
Mayhem (zbrodnie, katastrofy, medycyna kryminalistyczna) – Patologia sądowa, Morderstwo może być zabawą
Natas (wiadomo!) – Alchemia, Crowley, Spare, Kabała, Thule, Wampiryzm, Voodoo
Neuropolityka (psychodelia, parapsychologia) – Burroughs, Sny, Timothy Leary, Schizofrenia, Robert Anton Wilson
Orgone – Reich, nudyzm, śmierć, NAMBLA (North American Men/Boy Love Association!)
Scratch’n’Sniff (pop kultura i kicz) – Manga, Last Prom, Pin-up, Skinheads itp.

I wiele innych. Sięgnijcie po Amok Fifth Dispatch, taki stosunek ceny do wartości nie zdarza się nigdy, zwrot z inwestycji odczujecie natychmiast! Naprawdę (pieprzyć credit crunche i bankierów inwestycyjnych)!

Amok Fifth Dispatch at Amazon

--------------------- English translation -----------------------

I’ve promised to write some book reviews in my blog. As it is the very first entry in this topic, it is worth starting from some outstanding work and AMOK FIFTH DISPATCH: Sourcebook of the Extremes of Information is definitely worthy of praise. I received this book a few months ago, but really had no time to do anything more but skip through several pages. When you take this book in your hands, you’ll immediately comprehend why. The sheer volume of information inside is killing!

Big. Evil. Very Evil Book. An absolute „must-have” for people ready to explore the absolute fringes of the popular and not so popular culture / science / arts / esoteric and Devil knows what else. Bear in mind reader – very very marginal fringes! A great lexicon, and priceless sourcebook including short, but very well researched, far from focusing on shocking values, descriptions of over 2000 most bizarre, perverse, repulsive and thought-provoking books, CD’s, videos, CD-ROM’s, websites – the authors have practically explored each and every niche on our poor planet. I bet, that during the reading your jaw will drop many times, and even after just a rough skipping through the contents, you will become very worried about the mental state of humanity. Nevertheless, AMOK can be a wonderful antidote to the formatted consensus reality manufactured by infotainment media corporations which is pouring out daily from TV, Internet and “opinion-making” press.

At the beginning of the 90’s, Amok Fourth Dispatch was a cult classic among my friends, the more so as the book was making it turns practically in one copy. Remember, we were living in Poland, just after casting off the shackles of communist tyranny, and besides there was no Amazon back then, no credit card payments (well at least still unavailable for us young students), and you ordered products by putting some cash into an envelope or sending money via bank transfer with a commission to the bank usually exceeding the value of the ordered product. I remember the reverence with which we turned pages of this magnificent work, looking for most shocking pictures and descriptions. AMOK can be read as a work in itself, but it is worth treating just as an introduction to more thorough journey through the rarities and real pearls presented there, and the selection is absolutely stunning. There is no other such comprehensive compendium of knowledge about counterculture and underground bloodstream of our global culture (of course, quite naturally very American-oriented).

Editors of the lexicon were very scrupulous, adding hundreds of addresses of publishers with complete ordering info for every product review. The book is arranged into ‘special’ categories, to mention just a few:

Control (analysis of the power structures) – Anarchy, Baudrillard, Situationists etc.
Mayhem (true crime, catastrophe, forensic medicine) – Forensic pathology, Murder can be fun
Natas (Y’know!) – Alchemy, Crowley, Spare, Cabbala, Thule, Vampirism, Voodoo
Neuropolitics (psychedelia, parapsychology) – Burroughs, Dreams, Timothy Leary, Schizophrenia, Robert Anton Wilson
Orgone – Reich, nudism, death NAMBLA (North American Men/Boy Love Association!)
Scratch’n’Sniff (pop culture and kitsch) – Manga, Last Prom, Pin-up, Skinheads etc.

And tones of others. Go for Amok Fifth Dispatch, great value for money, you will feel the return on investment instantly! For real (a big fuck to credit crunches and investment bankers)!



Amok Fifth Dispatch at Amazon

16 October 2008

Lazer Sword u Mary Anne Hobbs 08.10.2008

whoa DADA KINGZ come correct with this one, dadakingz.com son

No proszę, sława szalonego duetu Lazer Sword z San Francisco dotarła już do Europy, kolesie nie wydali jeszcze nawet kawałka ale ich unreleasy, remiksy, miksy i live-acty sieją prawdziwe spustoszenie na muzycznej scenie elektroniczno/glitch/bassowej. Mnie zachwycili od pierwszego przesłuchania i zdaje się, ze ta miłość tak szybko nie zardzewieje. Exclusive mix autorstwa Lando Kal i LL w audycji Experimental został bardzo entuzjastycznie zapowiedziany przez Maryśkę jej ciepłym głosem. Tym razem zdecydowanie podzielam jej entuzjazm - Lazer Sword zafundowali konkretną pigułę zbassowanej elektronik zdecydowanie wymykającej się jakimkolwiek muzycznym definicjom czy kategoriom. Z bardzo mash'upowym zacięciem, młodzi Amerykanie dekonstruują kawałki, robią to jednak z większym wdziekiem niz chociazby tytani bastard electro w stylu Justice czy SebastiAn z Ed Bangers. Ale tez grają zdecydowanie inny rodzaj muzyki, z poteznym basowym podkladem moze niekoniecznie i nie zawsze o bardzo niskich częstotliwościach (jak w stricte dubstepowych produkcjach), ale za to doskonale zgrywają basowe harce z konkretną i wkręcającą linią melodyczną. Plus brudne, electro/grime wokale, mieszanka wybuchowa !!!! Zresztą Lazer Sword bardzo swobodnie poczyna sobie z wieloma gatunkami muzycznymi i w sumie nie ma sensu ich nazywać (wiem wiem powtarzam się). Lepiej po prostu posłuchać.
Wyobrazam sobie jak ich muza musi brzmiec live - z dansflooru ofiary zbiera zapewne słuzba medyczna. A pro po - w lutym Lazer Sword wybiera się na pierwszą trasę po Europie - mają zarezerwowane terminy w lutym ale szukają też promotorów, którzy zaprosiliby ich na balangi w tym terminie. Moze jakiś zdolny organizator podjąłby się ich sprowadzania do Polski - podejrzewam, że nie chcą kosmicznych pieniędzy za występ - a balanga po prostu nie może się nie udać. Dubstep juz sie zadomowił w naszym kraju, zaczyna pojawiać się coraz więcej imprez - więc na pewno jest i miejsce dla takiego zespołu wykraczającego poza schematy gatunków. W razie czego można wbijać na ich stronę na majspejsie.

Generalnie, cała audycja Maryśki jak zwykle na niezłym poziomie - oprócz zajebistego miksu Lazer Sword - zwracam uwagę na fantastyczny kawałek młodego producenta Silkie - ‘Sky’s The Limit’, który ma się wkrótce ukazać nakładem Deep Medi. Pewnie słyszeliście już to w jakimś dubstepowym miksie, ale fajnie że ujrzy światło dzienne w plastelinkowej formie. Kolejny highlight to kawałek Shackletona - ‘The Rope Tightens’ Badawi mix, lada dzień na Skull Disco. Świetny atmosferyczny, pięknie uformowany kawałek, taki dubstepowy ambient - wchodzi niczym porcja ksiezycowego hashu.
I na koniec małe polonicum - czyli kawałek Monolake - Cern, w którym słychać ekspertów z kilku krajów (w tym z Polski) opisujących z przejęciem zasadę działania wielkiego akcleratora cząstek. To dobre podsumowanie tej audycji, w której Lazer Sword dokonał co najmniej poczwórnej akceleracji przepływu krwinek w moim krwiobiegu, o niekontrolowanych odruchach mięśni nóg i pośladków nie wspominając :) Enjoy !!!

Mary Anne Hobbs - Experimental - Lazer Sword pt.1

Mary Anne Hobbs - Experimental - Lazer Sword pt.2

Tracklista w komentarzach.